Od zawsze ludziom na wsi towarzyszyło rękodzieło artystyczne. Kiedy jesienią i zimą dni bywały coraz krótsze, a marnowanie czasu nie współgrało z wiejskim życiem, szukano zajęcia, którego owoc można było później podziwiać i zachować na dłużej. Jedną z form takiej aktywności było tworzenie wycinanki ludowej.
Wycinanka ludowa ma już ponad 150 lat. Na wsi zastępowała haft i firanki. Papier był zdecydowanie tańszym tworzywem, dlatego wycinano z papieru, a następnie zdobiono okna, ściany, belki, wieszano je także na meblach, ramach obrazów i przy umocowanych w rogu izby kapliczkach. Używano do tego nożyc do strzyżenia owiec.
Do najważniejszych regionów wycinkarstwa należały regiony:
łowicki – wycinanki wielobarwne, kolory często były naklejane jeden na drugi i były nazywane naklejankami
kurpiowski – występowały niemal w każdej rodzinie niezależnie od zamożności, widać tu było ogromny wpływ kultury żydowskiej
rawski – symetryczne naklejanki występujące po obu stronach obrazu lub lustra
sieradzki – przeważały elementy geometryczne, abstrakcyjne
lubelski – bardzo proste, płaskie jednokolorowe formy, z motywem geometrycznym – romby, kwadraty, zawijasy
opoczyński – często łączone z papierowymi kwiatami, z motywami roślinnymi, zwierzęcymi
kołbielsko – garwoliński – często sylwetki kobiet, gwiazdy, ząbkowate krawędzie
Wycinanka jest swoistą formą polskiej sztuki ludowej, tzw. „polską specjalnością”, „polskim ewenementem”, bo w żadnym europejskim kraju wycinanka nie była tak popularna. Doceniano jej prostotę, symetrię i kompozycję. Najczęściej wycinano drzewka, kwiaty (symbol łączności z niebem), postaci kobiece oraz kogutki (symbol płodności). Popularne były też motywy abstrakcyjne w formie rozet czy kwadratów. Istotnym było, aby wycinać bez wcześniejszego rysowania wzoru. Zginając kartkę papieru i wycinając, można było stworzyć wyjątkowe i oryginalne dzieła.
Próbowaliście wycinać? Bierzcie papier, małe nożyczki z ostrym dzióbkiem, włączcie wyobraźnię i wycinajcie!
Zdradzę wam sekret… nie jest to takie proste jak się wydaje.