You are currently viewing Dzień etnografii dniem Zagrody

Dzień etnografii dniem Zagrody

9 lutego to Ogólnopolski dzień etnografii, etnologii i antropologii kulturowej, wtedy też Zagroda Etnograficzna w Rogach obchodziła swoje imieniny! I nie będzie lepszej okazji, żeby pokazać wam, jak Zagroda wyglądała 11 lat temu. Jest to jeden z najważniejszych wpisów – to droga od pomysłu (dla niektórych szalonego) poprzez realizację aż po dzień dzisiejszy. Uśmiecham się na samą myśl. Wielokrotnie mogliście zobaczyć jak jest obecnie. A jak było? Zobaczcie sami.

Gdy w jesienią 2010 roku nadarzyła się okazja zakupu starego prywatnego domu nie zastanawiano się ani chwili. Zakup budynku (wraz z 19-arową działką) zatwierdziła Rada Gminy. Drewniany dom na ceglanej podmurówce zbudowany został w roku 1929. Nieruchomość należała do Anny Harasymowicz, która – tak jak wielu mieszkańców naszych okolic – przez dłuższy czas mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Wielokrotnie odwiedzała swój rodzinny dom i robi to dość regularnie – widziałyśmy się trzy miesiące temu.
Wiosną następnego roku rozpoczął się remont połączony z konserwacją. Najpierw wykonano prace dachowe, wymieniając niektóre belki więźby. Solidna przedwojenna dachówka – wcześniej wyczyszczona i pokryta szkliwem – została przełożona i uzupełniona.  Konieczna była wymiana części podmurówki oraz flekowanie ścian, naprawienie podłóg idrzwi, nowa stolarka oraz malowanie budynku. Dobudowana została także murowana weranda, będąca „kropką nad i” oraz swego rodzaju dekoracją domu. Jej wnętrze przypominać miało dworską oranżerię pełną kolorowych kwiatów. Przed wejściem założony został przydomowy ogródek kwiatowo-ziołowy otoczony tradycyjnym drewnianym płotem. Prace zmobilizowały wszystkich mieszkańców, nie tylko członków towarzyszenia Miłośników Wsi Rogi. Wielu z nich wzięło w nich udział w charakterze wolontariuszy. Inni przekazywali nieodpłatnie nowe i stare materiały budowlane takie jak dachówki, gąsiory dachowe, cegły, pustaki, belki, krokwie, deski i farby. Gospodynie chętnie dzieliły się sadzonkami kwiatów, ziół i krzewów ozdobnych otaczających działkę.



Ponad rok trwało odtwarzanie dawnego wnętrza, czyli meblowanie domu. Mieszkańcy Rogów oraz innych okolicznych wsi przynosili stare przedmioty, jakie pozostały po rodzinie. Ich pochodzenie sięga czasów dziadów i pradziadów. Były to „dary serca”. Z każdym wiąże się czyjaś osobista historia. Żadne z wiszących na ścianie zdjęć rodzinnych nie jest anonimowe. Przedstawiają konkretnych ludzi, którzy w większości już odeszli. Wraz z zabytkami przetrwały również wspomnienia, podania i legendy, zwyczaje i obrzędy -niematerialna warstwa dziedzictwa.
 

Fot. Iwona Borek


Każdy ofiarodawca przyniósł cząstkę swojego życia. Chciał, aby pamiętano o jego rodzicach, dziadkach, pradziadach. Patrzymy na ich wizerunki i na wytworzone przez nich przedmioty. To one składają się na aurę tego miejsca. To nie tylko dom, jego dusza i historia. To także sceneria otoczenia, kapliczki, zapach ziół i kwiatów, śpiew ptaków, skrzypienie wiadra z wodą wyciąganego ze studni. Po roku starań Zagroda w Rogach udostępniona została zwiedzającym. To tak jakby mieszkańcy wsi odkryli przed nami swoje dawne życie. 5 sierpnia 2012 roku Zagroda Etnograficzna w Rogach została oficjalnie otwarta. Uroczystość rozpoczął Prezes Stowarzyszenia Miłośników Wsi Rogi – Pan Tadeusz Majchrowicz. Poprzedni Wójt Gminy Miejsce Piastowe – Pan Marek Klara oraz ówczesny Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Miejscu Piastowym – Pan Janusz Węgrzyn, dokonali aktu przecięcia powroza. Licznie przybyli goście mogli pozwiedzać, posmakować (dosłownie!) Zagrody i po prostu miło spędzić czas. Cały ten dzień obfitował w moc atrakcji – odbyły się warsztaty rękodzieła ludowego, gry, zabawy, koncerty ludowych kapel, występ kabaretu. To wszystko w otoczeniu pysznego swojskiego jedzenia, kramów z watą i wspaniałej zabawy.
 
W późniejszym czasie na działce z tyłu domu znalazło się miejsce na kuźnię, w której króluje ogromny miech (z głową w kształcie smoka) do utrzymywania ognia w piecu, a także kowadło, młotki i wszystko to, czego trzeba kowalowi do pracy. Drugim
budyneczkiem jest wiatrak z metalowymi łopatkami oraz podwójnym mechanizmem do poruszania ogromnych kamieni młyńskich. W czasie dni bezwietrznych do ich poruszania służył stojący obok kierat. Zarówno wiatrak jak i kuźnia wyremontowane zostały w ramach programu Alpy Karpatom za pieniądze zdobyte przez Stowarzyszenie Miłośników Wsi Rogi z funduszy SWISS Szwajcarsko Polskiego programu współpracy. Na kierat i wyposażenie kuźni stowarzyszenie pozyskało fundusze w ramach małych projektów z programu LEADER w Lokalnej Grupie Działania Kraina Nafty. Kiedy odwiedzisz rogowski mini-skansen latem przywitają Cię kolorowe malwy i towarzyszące im piwonie, konwalie, narcyzy, różowe „serduszka” i „michałki”. Wśród nich zioła: lubczyk, melisa, mięta, jaskółcze ziele, pomocny żywokost. Potem zobaczysz obrośniętą dzikim winem werandę prześwietloną słońcem. I cały – prawie stuletni dom – stanie przed Tobą otworem. Opowiem Ci wspaniałe historie, chociaż to co zobaczysz, powie samo za siebie. Zabiorę Cię do kuźni, ogromnym miechem zrobimy dym.

Fot. Andrzej Paradysz

Specjalnym kluczem otworzysz drzwi młyna, zmielimy pszenicę. A na końcu poproszę Cię – w imieniu wszystkich, którzy przyczynili się do powstania i funkcjonowania tego miejsca – o wpis do księgi gości. Wyposażenie domu ciągle się zmienia, często zostawiacie coś swojego, wyjątkowego „żeby inni mogli zobaczyć”, odwiedzacie, dzielicie się swoimi historiami – to znak, że cel powstania Zagrody został osiągnięty.

Pomysł, ciężka praca, chęci, pasja, pomoc, ale przede wszystkim wspaniali LUDZIE…to musiało się udać.
Jest pięknie, prawda?

Dodaj komentarz